W piątek 3 lutego uczniowie naszej szkoły wybrali się na kolejny już wyjazd z cyklu „Wojaże polonistyczne”. Tym razem celem wyprawy stał się założony w 1985 roku Teatr im. Stanisława Ignacego Witkiewicza w Zakopanem, gdzie obejrzeliśmy sztukę teatralną Antoniego Czechowa pt. Wiśniowy sad w reżyserii rosyjskiego dramatopisarza Nikołaja Kolady.

Po dotarciu do stolicy polskich Tatr, zanim udaliśmy się do słynnego teatru Witkacego, spacerowaliśmy po zakopiańskich Krupówkach nadal skąpanych w białym puchu, a ciepłe światło lampek choinkowych, którymi przyozdobiono uliczki miasta, nadawało uroku temu wieczorowi. To w tym magicznym miejscu mieliśmy okazję zjeść ciepły posiłek, napić się kawy czy herbaty, a przede wszystkim spędzić miłe chwile na rozmowie z najbliższymi kolegami i koleżankami, poznając siebie nawzajem jeszcze bliżej. Później wyruszyliśmy w kierunku zakopiańskiego teatru z zamiarem przeżycia kolejnego kulturowego wydarzenia. Samo miejsce zachwyciło nas przytulnym wystrojem; płonące świece i ciemne drewno charakterystyczne dla góralskiej architektury budowały nastrój, ale również podkreślały kameralność teatru. Wspólnie wypiliśmy ciepłą herbatę. Uczniowie grali na pianinie znajdującym się w pomieszczeniu. Miło spędzaliśmy czas w oczekiwaniu na spektakl.

Scena Teatru S. I. Witkiewicza jest bardzo podobna do tej znajdującej się w krakowskim Teatrze STU. Po obu jej stronach znajduje się widownia, która nierzadko wchodzi w interakcję z aktorem, stając się mimowolnie uczestnikiem spektaklu. Skrócony dystans pomiędzy aktorem a widzem pozwala na nawiązanie kontaktu wzrokowego czy dostrzeżenie każdej drobnej emocji na twarzy artysty.

Wiśniowy sad to napisany w 1903 roku dramat Czechowa, po raz pierwszy wystawiony na scenie rok później przez Konstantina Stanisławskiego. Głównym tematem pierwotnej wersji utworu była moralna degrengolada rosyjskiej szlachty, natomiast fabuła zinterpretowanej przez Koladę, a obejrzanej przez nas sztuki, dotyczyła ludzi bojących się podejmować decyzję, ukrywających się przed problemami i konsekwentnie przyjmujących ciosy od losu. Historię rozpoczyna powrót wdowy Raniewskiej wraz z córką Anią do dworu, w którym rezyduje Gajew – brat kobiety. Posiadłość jest zadłużona, a jedynym sposobem na wyjście z długów staje się rozparcelowanie przylegającego do domu wiśniowego sadu i sprzedanie terenu z przeznaczeniem na działki budowlane. Raniewska nie zgadza się na to, jednak niebawem sad zostaje sprzedany Łopachinowi. Arogancki i okrutny mężczyzna szybko dochodzi do wniosku, iż sad wcale nie jest mu potrzebny. Z tej przyczyny postanawia go wyciąć na oczach Raniewskiej i jej rodziny. Łopachinem kieruje złość, ale także poczucie zwycięstwa, więc niczym huragan niszczy dworek. Raniewska wraz z bliskimi wyjeżdża, a w domu zostaje jedynie Firs – wierny sługa, o którym wszyscy zapomnieli.

Sztuka w reżyserii Kolady nawiązuje również do aktualnego i niezwykle ważnego problemu współczesnego świata. Po doszczętnie zniszczonym wiśniowym sadzie pozostały jedynie plastikowe kubeczki zaśmiecające naszą planetę. Interpretacja sztuki Czechowa w kontekście działań szkodliwych dla środowiska może zmotywować widza do stworzenia mentalnego rachunku sumienia na podstawie działań antyekologicznych, które popełnia. To niezwykle pomysłowe i bardzo potrzebne we współczesnym świecie, aby uświadamiać ludzi o krzywdzie, jaką ponosi natura za nasze czyny.

Serdecznie dziękujemy pani prof. Jolancie Szlachetko za organizację kolejnej wyprawy. Wyjazdy, z kontynuowanego przez Panią profesor cyklu „Wojaże polonistyczne”, są wyjątkową formą spędzania czasu pozaszkolnego, gdyż nie tylko poszerzamy w tym czasie swoją kulturę, ale także spędzamy razem czas i tworzymy niezapomniane wspomnienia.

Jesteśmy wdzięczni pani dyrektor Annie Zielonce za dotrzymanie nam towarzystwa w czasie tego wyjątkowego wieczoru.

Dziękujemy również pani prof. Sylwii Kusak oraz pani prof. Aleksandrze Jasek za sprawowanie nad nami opieki w tym czasie. Dziękujemy wszystkim gościom, zarówno nowym, jak i stałym bywalcom „Wojaży polonistycznych”.

W imieniu uczestników

Zuzanna Młynarska – Mazur, kl. 4c