„ O, kocham Kraków …”

We wtorek 24 stycznia w Liceum Ogólnokształcącym im. S. Wyspiańskiego w Kętach  odbyły się dwa wykłady mistrzowskie z okazji Dnia Patrona Szkoły. Wykłady wygłosił prof. dr hab. Franciszek Ziejka –  profesor honorowy Uniwersytetu Jagiellońskiego, rektor tej uczelni w latach 1999-2005, historyk literatury i kultury polskiej, autor kilkunastu monografii naukowych, znawca twórczości Stanisława Wyspiańskiego. Wykłady, zorganizowane w ramach patronatu naukowego UJ nad klasami humanistycznymi, miały formę otwartą, dlatego wśród  słuchaczy byli także zaproszeni emerytowani profesorowie kęckich szkół, którzy stali się sympatykami cyklicznych wykładów mistrzowskich w naszym liceum.

Pierwszy wykład, zatytułowany: „Wyspiański – poeta Krakowa”, skierowany był do uczniów klas gimnazjum. Była to barwna i ciekawa gawęda o związkach Wyspiańskiego z Krakowem, które profesor objaśnił, odwołując się do biografii poety. Wymienił trzynaście adresów w Krakowie, z którymi związany był patron naszej szkoły (  m.in. Krupnicza 26, Kanonicza 25, Kopernika 1, Zacisze 2, Plac Mariacki 9, Krowoderska 79, Siemiradzkiego 1). Rektor uczynił myślą przewodnią swojej gawędy wiersz pisany w czasie bezowocnych starań artysty o stanowisko dyrektora Teatru Miejskiego:

„O, kocham Kraków – bo nie od kamieni

przykrościm doznał – lecz od żywych ludzi  (…)”.

Ten liryk przesłany Wilhelmowi Feldmanowi odsłonił skomplikowane relacje ucznia Matejki z Krakowem i ludźmi, którzy decydowali o życiu kulturalnym  czy społecznym miasta. Nie wszyscy krakowianie potrafili odczytać i zrozumieć nowatorskie pomysły artystyczne proponowane przy tworzeniu witraży czy polichromii.

W drugim wykładzie, zatytułowanym: „Mity narodowe w Weselu“, brali udział uczniowie klas liceum, maturzyści, którzy mogli raz jeszcze czytać dramat, słuchając komentarzy i uwag interpretacyjnych autora pracy doktorskiej na ten temat. Profesor rozpoczął wykład od kilku słów o sobie i swoich rozprawach naukowych na temat dramatów Wyspiańskiego. Następnie przeszedł do analizy aktu I Wesela, by zaakcentować funkcję poetyki realistycznej w budowaniu obrazu relacji między inteligencją a chłopstwem. Wykładowca zaznaczył, że  Wesele może przypominać zwyczajny dramat obyczajowy, bowiem przedstawia wiejski świat, wieś Bronowice, która jest jednak postrzegana przez inteligencję jako arkadia. Przy tej okazji profesor przytoczył jedną w wielu swoich dygresji – historię jedynego chłopskiego świętego, czyli Izydora Oracza, hiszpańskiego chłopa, któremu podczas pracy na polu pomagali aniołowie, gdy ten się modlił. Dygresja miała przekonać słuchaczy, że Wyspiański nawiązuje do mitu arkadyjskiego wsi, by ten mit obalić. Wykładowca zderzył „polską arkadię” z obrazem rzezi galicyjskiej z 1846 roku,  która przyniosła wielu ludziom śmierć z głodu i chorób.  Po tym profesor przeszedł do omówienia aktu II Wesela i przedstawienia gości pojawiających się na oczepinach. Zwrócił uwagę, że poetyka w tej scenie zmienia się z realistycznej na baśniową. Profesor poddał  analizie mity narodowe  przedstawione  w dramacie, które są przywoływane przez  poszczególne postaci historyczne: Stańczyka, Rycerza Czarnego, Hetmana, widmo Jakuba Szeli oraz Wernyhorę. Stańczyk przypomina o czasach Jagiellonów – wielkich czasach I Rzeczypospolitej. Ich symbolem jest Dzwon Zygmunta. Rycerz Czarny to świadek zwycięstwa Polaków w bitwie pod Grunwaldem. Wykładowca wyjaśnił, że wygrana z Krzyżakami świadczyła o wielkości militarnej Polski. Hetman jest symbolem fałszu i zdrady narodowej, która wiąże się z zaprzedaniem Polski przez targowiczan. Historię rzezi galicyjskiej przywołuje Upiór, widmo Jakuba Szeli, jednego z przywódców krwawych wystąpień chłopskich skierowanych przeciwko szlachcie, duchowieństwu i urzędnikom dworskim. Wernyhora jest zwiastunem czynu, niepodległości, pojednania chłopsko – inteligenckiego oraz polsko – ukraińskiego. Po analizie postaci fantastycznych wykładowca przeszedł do wyjaśnienia symboliki finałowej sceny Wesela, czyli chocholego tańca. Wskazując na chochoły z żywymi czerwonymi różami, które stanowiły element szkolnej dekoracji sceny, interpretował  ten symbol w kontekście mitologii narodowej.  Swój wykład profesor zakończył stwierdzeniami, że „Wesele to tragedia niemożliwości czynu” i  „dramat ponadczasowy” .

Według mnie wykład był bardzo interesujący. Wysłuchaliśmy go z prawdziwą ciekawością. Pan profesor Ziejka opowiadał jasnym, zrozumiałym językiem o historii narodowej Polaków ukrytej pod skomplikowanymi symbolami dramatu Wesele. Słuchaliśmy słów rektora z prawdziwą przyjemnością, bowiem potrafi mówić ze swadą. Obrazował narodowe mity cytatami z Wesela, przytaczając różne anegdoty. Przekonał słuchaczy, że Wyspiański miał ten wyjątkowy dar patrzenia, widzenia  inaczej także spraw narodowych.

Karolina Kwaśniak, II hg