W piątek 21 lutego pod opieką profesorów: p. Jolanty Szlachetko, p. Elżbiety  Zakrzewskiej oraz p. Wacława Fronta udaliśmy się na kolejny wyjazd z cyklu „Wojaże polonistyczne”. Tym razem naszym celem był Teatr Witkacego                w Zakopanem, niekonwencjonalny od momentu powstania, świętujący swoje 35. urodziny.

Podczas podróży mieliśmy okazję podziwiać piękny zimowy krajobraz. Zakopane przywitało nas śniegiem. Po dotarciu na miejsce mieliśmy czas na  Krupówkach, by zjeść ciepły posiłek oraz wypić kawę w dobrym towarzystwie. Stamtąd udaliśmy się prosto do teatru. Od razu po wejściu do budynku poczuliśmy niezwykłą atmosferę tego miejsca. Naszą uwagę przykuły sufit zdobiony szkicami samego Witkacego oraz wystawa obrazów Grzegorza Steca pt. Anhedonia.

Sam spektakl Operetka rozpoczął się niespodziewanie w foyer zaproszeniem na „mszę”. Sztuka zdumiewała muzyką na żywo (Jerzego Chruścińskiego),  świetną grą aktorską oraz wyróżniającą się charakteryzacją i kostiumami. Dopracowane do perfekcji sceny przedstawiały w groteskowy sposób warstwę arystokratyczną oraz jej upadek. Układały się w opowieść o katastroficznej historii XX wieku i zalążkach totalitaryzmu. Gombrowicz i wierny mu Andrzej St. Dziuk (reżyser) zobrazowali historię za pomocą symboliki strojów. Kontrast pomiędzy warstwą niższą a wyższą został podkreślony m.in. przez wyjątkowo wysokie koturny, sposób poruszania się   i mówienia postaci oraz kolorystykę ubrań. Szarość uniformów lokajów (glancujących buty panom) jednoznacznie kojarzyła się z komunistycznymi systemami politycznymi Wschodu, których przecież obawiał się Witkacy, których doświadczył także Gombrowicz. Przedstawienie zakończyło się pochwałą „nagości”,  symbolu uwolnienia człowieka z formy, zwycięstwa natury nad konwencją oraz spontaniczności istnienia.

Zachwycona publiczność nagrodziła wykonawców owacjami na stojąco. Wyjazd na urodziny Teatru Witkacego z pewnością pozostanie na długo w pamięci każdego      z nas. Dla wielu był to jeden z najlepszych spektakli w życiu, dlatego będziemy do tego miejsca wracać. Spragnieni artystycznych doznań  wyczekujemy kolejnych wypraw. Marcowe wojaże zapowiadają się atrakcyjnie!

Maria Dymel i Karolina Turek, kl. III p